Witamina C
Niestety tak jak i ludzie, świnki nie potrafią wytwarzać witaminy C - kwasu askorbowego. Dlatego muszą ją otrzymywać w pożywieniu.
Jednakże ilość witaminy C w gotowej karmie i podawanych przez nas owocach i warzywach nie zawsze spełnia dzienne zapotrzebowanie organizmu świnkoosoby.
Kolejnym problemem jest sztuczna witamina C produkowana w laboratorium. Nie jest ona wcale taka dobra.
Nawet niektóre badania pokazują, że sztucznie wytworzone witaminy są rakotwórcze.
Do tego wcale nie działa tak jak powinna, ponieważ witaminy najlepiej działają we współpracy z innymi związkami, bo inaczej nie przyswajają się tak jak powinny.
Są zwolennicy, którzy wkraplają do pyszczka świnek krople witaminy C codziennie. Inni robią to sporadycznie, przy osłabieniach i chorobie.
A jeszcze inni w ogóle nie podają sztucznej witaminy. Zapewniają ją w pokarmie. Podają codziennie dużo natki pietruszki, liści szpinaku, jabłuszka i innych owoców i warzyw, które są bogate w witaminę C.
Problemem jest również związek w kroplach witaminy C dostępnych w aptekach. Dokładnie chodzi mi o związek wersenian disodowy, który ma za zadanie konserwować witaminę C i stabilizować ją.
Jednakże nikt nie wie, że jest to niebezpieczny związek chemiczny, który potrafi nawet w zbyt dużej dawce zabić.
Musimy wziąć pod uwagę, że niemowlę (dla którego przeznaczona jest witamina C w kroplach) nie będzie brało tego związku przez całe życie (jest również większe masowo od świnki), a świnka owszem.
Ten związek nie odkłada się w jej organizmie, ale nie wiadomo jakie spustoszenia poczyni w tak długim czasie przyjmowania.
Poza tym obecnie na rynku jest wiele karm, które są wzbogacane sztuczną witaminą C, więc po co podawać dodatkowo witaminę C?
A po to, żeby mieć pewność, iż świnka nie zachoruje.
CO MOŻE POWODOWAĆ BRAK WITAMINY C
- wypadanie ząbków (szkorbut),
- paraliż świnkowy,
- łatwe zapadanie na choroby infekcyjne (przeziębienia)
- niektóre choroby skóry
- nadmierne zmęczenie
- słabość mięśni
- krwawienia
- złe gojenie się ran
- częste złamania kości
Dlatego lepiej podawać witaminę C niż ryzykować, że naszemu przyjacielowi coś się stanie z powodu jej braku.
|